17 lipca Zarząd Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej wystąpił do Rady Miejskiej SLD o wycofanie poparcia dla Jolanty Banach jako kandydatki na prezydenta Gdańska. W sobotę , 19 lipca, J. Banach wydała oświadczenie, w którym zarzuca brak chęci współpracy kierownictwo partii.
3 lipca gdański SLD zadecydował, że kandydatem partii w wyborach na prezydenta Gdańska będzie Jolanta Banach. Nie całe dwa tygodnie później obecna radna lewicy w gdańskiej Radzie Miasta ogłosiła, że do wyborów wystartuje z własnego komitetu "Lepszy Gdańsk". W czwartek Zarząd Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Gdańsku wystąpił do Rady Miejskiej SLD o uchylenie od porozumienia z początku lipca.
W sobotę, 19 lipca, J. Banach wydała oświadczenie:
W związku z podjęciem uchwały w dniu 17.07.2014 przez Zarząd Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Gdańsku, bez wysłuchania mojego stanowiska, po raz kolejny wnoszę o sformułowanie przez przewodniczącego Jarosława Szczukowskiego potrzeb i oczekiwań zabezpieczających interes Sojuszu Lewicy Demokratycznej w wyborach samorządowych w Gdańsku. Uchwałą Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Gdańsku z 03.07.2014 przewodniczący Jarosław Szczukowski został do tego zobowiązany, a do chwili obecnej nie podjął żadnych czynności definiujących te potrzeby. Oświadczam, że nie stwarzałam ze swojej strony żadnych problemów w komunikacji z przewodniczącym Jarosławem Szczukowskim, przeciwnie, to ja inicjowałam rozmowy telefoniczne.
Jolanta Banach
- Z mojego punktu widzenia tak jak ja rozumiałem uchwałę, której też byłem architektem, było tak, że Sojusz Lewicy Demokratycznej w Gdańsku poprze kandydaturę pani Jolanty Banach a szczegóły miały zostać uzgodnione z przewodniczącym Szczukowskim - powiedział Franciszek Potulski, były wiceminister edukacji. - To zobowiązanie uchwały nie było zobowiązaniem jednostronnym. Zobowiązanie było obustronne. Poparcie było związane z tym, że koleżanka Banach też wykaże w tej sprawie inicjatywę. Ponieważ sztab wyborczy Jolanty Banach podjął działania bez uzgodnień to na dobrą sprawę wypowiedział formułę umowy wcześniej zawartej. Sprawa jest złożona. Złożoność polega na tym, że gdy podejmowano decyzję o poparciu kandydaturę Jolanty Banach na prezydenta to Rada Miejska miała graniczne ograniczenie. Tym ograniczeniem jest to, że komitet jakby się nie nazywał ma być komitetem lewicy. Może być szerszy, ale lewicy. Ponieważ koledzy, aż dziw, że robią to również członkowie SLD, że lewica to dla nich za ciasne i przyjmą każdego nawet wroga tej lewicy to jest to kompletne nieporozumienie. Ponieważ podczas ogłaszania sztabu Jolanty Banach występowały osoby, które wyraźnie deklarują wrogość do SLD, a do przewodniczącego Leszka Millera w szczególności to jednym z naszych warunków byłoby usunięcie tych dla których lewica byłaby zbyt ciasna. Nie mogą występować w jakimkolwiek komitecie z udziałem SLD ci którzy lewicy nie akceptują.
Tomasz Łunkiewicz
- 23/07/2014 17:40 - Otwarto zmodernizowany Zakład Rehabilitacji dla dorosłych i dzieci
- 22/07/2014 09:30 - Nocne naprawianie dróg w Gdańsku
- 21/07/2014 17:29 - 6. Ogólnopolska wystawa ASP
- 21/07/2014 16:50 - J. Banach zrezygnowała z kandydowania na prezydenta Gdańska
- 21/07/2014 14:49 - Wariat z Sopotu usłyszał zarzuty po "rajdzie" na Monte Cassino
- 17/07/2014 17:44 - Gdańszczanie z całego świata spotkają się po raz czwarty
- 15/07/2014 10:15 - Banach w wyborach na prezydenta Gdańska z własnego komitetu wyborczego
- 12/07/2014 20:52 - Święto Truskawki Kaszubskiej po raz drugi
- 12/07/2014 16:04 - Poseł Jaworski złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Sikorskiego i ministrów rządu
- 11/07/2014 20:15 - Absolutorium dla Adamowicza?