Niebawem kończą się letnie wakacje i z początkiem września rozpocznie się kolejny rok szkolny. Jedynie starsi stażem pracownicy pamiętają, że dawno temu funkcjonowały szkolne gabinety lekarski i stomatologiczny. Z nadejściem w latach 90-tych polskich przeobrażeń ustrojowo gospodarczych, takie szkolne placówki medyczne zostały zlikwidowane, a funkcjonują jedynie gabinety profilaktyki i pomocy przedlekarskiej obsługiwane przez pielęgniarki.
Ogólna liczba placówek oświatowych prowadzonych przez Miasto Gdańsk, według Jerzego Jasińskiego z magistrackiego Wydziału Rozwoju Społecznego, wynosi 270, przy czym w roku szkolnym 2007/2008 była ona o 41 placówek większa. Najwięcej jest szkół podstawowych - 68, następnie gimnazjów - 49, liceów - 27, techników - 27, przedszkoli - 58 i pozostałych rodzai placówek oświatowych.
Tendencja malejąca dotyczy także ilości uczniów, która w porównaniu z rokiem szkolnym 2006/2007 była w poprzednim roku szkolnym mniejsza o około 10 tys. i wynosiła około 57 tys. Zatrudnionych było też kilkaset mniej nauczycieli na ogólną liczbę około 6 tysięcy. Czy jest też tendencja malejąca co do ilości szkolnych gabinetów lekarskich i stomatologicznych podlegających Miastu Gdańsk? Jakie kwoty przeznaczane są rocznie na utrzymanie tych szkolnych placówek leczniczych, w porównaniu np. do kilku ostatnich lat, czy te kwoty maleją czy wzrastają?
Te pytania skierowaliśmy do Biura Prasowego Urzędu Miasta Gdańska. Odpowiedź otrzymaliśmy od Marioli Paluch, zastępcy dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego UMG Gdańsk.
„W świetle Ustawy o systemie oświaty, organy prowadzące szkoły publiczne są zobowiązane do zapewnienia warunków sprawowania profilaktycznej opieki zdrowotnej nad uczniami. Zobowiązania te nie dotyczą szkół niepublicznych. We wszystkich gdańskich szkołach znajdują się gabinety profilaktyki i pomocy przedlekarskiej. Nie ma natomiast szkoły z gabinetem stomatologicznym, ponad 10 lat temu „wyprowadzono” je ze szkół.
Z budżetu samorządu (organu prowadzącego szkoły publiczne) finansowane jest wyposażenie gabinetu (profilaktyki zdrowotnej i pomocy przedlekarskiej w szkole) w sprzęt medyczny (leżanka, parawan, waga lekarska, apteczka, tablica do badań ostrości wzroku, lampa bakteriobójcza, aparat do mierzenia ciśnienia tętniczego krwi, lodówka, stolik zabiegowy, szafka na leki, wiadro pedałowe) oraz pokrycie kosztów utrzymania gabinetu (profilaktyki zdrowotnej i pomocy przedlekarskiej) w szkole, takich jak energia, woda, sprzątanie, konserwacja.
Od 31 sierpnia 2009 r. podstawą wszelkich działań w tym zakresie jest rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 28.08.2009 r. w sprawie organizacji profilaktycznej opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą (Dz.U. Nr 139, poz. 1133).
Zatem odpowiadając na pytanie pierwsze, szkolnych gabinetów lekarskich i stomatologicznych nie ma. Te świadczenia NFZ finansuje dla dzieci i młodzieży szkolnej w ramach podstawowej opieki zdrowotnej przez lekarzy wybranych w ramach kontraktu. W szkołach są gabinety profilaktyki i pomocy przedlekarskiej, które są w każdej gdańskiej placówce. Istnienie gabinetu nie jest jednoznaczne z dostępnością usług. Ta jest regulowana ilością uczniów przypadającą czy lepiej zakontraktowaną na jedną pielęgniarkę. Aktualnie dostępność pielęgniarki szkolnej określona w Rozporządzeniu MZ z 22 października 2010 r. w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum zależna jest od liczby uczniów wynosi odpowiednio:
400 – 499 osób – nie mniej niż 3 razy w tygodniu po 4 godziny
251 – 399 osób – nie mniej niż 2 razy w tygodniu po 4 godziny
Poniżej 250 osób – nie mniej niż jeden raz w tygodniu przez 4 godziny. Tak więc nie można mówić o tendencjach rosnących czy malejących ilości gabinetów, a o dostępności oferowanych w nich „usług” w zależności od ilości dzieci. Stale dostępne są panie pielęgniarki w szkołach dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. (Inny jest też „przelicznik” NFZ).
Praktyka wynika z rozporządzenia ministra zdrowia.
Co do odpowiedzi na pytanie drugie, to gabinety profilaktyki zdrowotnej i opieki przedlekarskiej nie są szkolnymi placówkami leczniczymi!!! A miasto „płaci” za utrzymanie kilkunastu metrów kwadratowych powierzchni wykorzystywanej na ten cel. Nigdy nie podlegało to żadnym wyliczeniom”.
Zadzwoniliśmy do dwóch gdańskich szkół, które niedawno obchodziły jubileusze 60-lecia swego istnienia. Zarówno w Szkole Podstawowej nr 17 im. Stefana Czarnieckiego, jak i w Państwowych Szkołach Budownictwa we Wrzeszczu, jedynie starsi stażem pracownicy pamiętają, że takie szkolne gabinety lekarski i stomatologiczny dawno temu funkcjonowały. Z nadejściem w latach 90-tych polskich przeobrażeń ustrojowo gospodarczych, takie szkolne placówki medyczne zostały zlikwidowane, a funkcjonują jedynie gabinety profilaktyki i pomocy przedlekarskiej obsługiwane przez pielęgniarki. Obecnie w drastycznych przypadkach do szkół wzywa się pogotowie ratunkowe oraz rodziców ucznia wymagającego interwencji lekarskiej.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
- 21/08/2014 18:10 - Rzeźba w nowej przestrzeni
- 21/08/2014 18:04 - Sopockie molo: zysk prywatny, koszty publiczne - opinie
- 21/08/2014 17:51 - Emeryci na łasce bogaczy z PO
- 21/08/2014 17:43 - Bierecki: To towarzystwo za dużo gra w piłkę nożną, a za mało w szachy
- 14/08/2014 13:21 - Chrzest statku badawczo-szkoleniowego dla Nigerii
- 13/08/2014 20:25 - Kolejne zmodernizowane pociągi typu EN57 połączą wkrótce Pomorze z Elblągiem i Bydgoszczą
- 11/08/2014 14:49 - Z aparatem po Pomorzu
- 11/08/2014 12:36 - Bezpłatne leki dla ubogich? Platforma mówi: Nie!
- 10/08/2014 10:48 - Gdańska drożyzna - odpowiedź Urzędu Miasta
- 08/08/2014 19:02 - Europejskie przysmaki Jarmarku