Alkohol w Sopocie do godziny trzeciej?

Analiza przestępstw w rejonie ulicy Bohaterów Monte Cassino i przylegających ulic w roku 2016, skłoniła Komendanta Policji w Sopocie do złożenia wniosku o rozważenie możliwości wniesienia uchwały przez Radę Miasta w sprawie ograniczenia działalności lokali rozrywkowych do godziny trzeciej.

To problem z którym od wielu lat borykają się stali mieszkańcy Sopotu, nie mogąc wysypiać się w nocy. Szczególnie okres weekendowy oraz pora letnia dają się mocno we znaki z jednej strony policji, która w ubiegłym roku musiała interweniować blisko 880 razy, a z drugiej strony mieszkańcom, permanentnie cierpiącym ze względu na nocne hałasy i burdy pijanych imprezowiczów.

- Rzeczywiście ten problem warto by raz na zawsze rozwiązać – mówi Małgorzata Tarasiewicz, Prezeska Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu. - W Nowym Jorku restauracje i kluby otwarte są do czwartej, a w Londynie do drugiej trzydzieści i trzeciej, a jak wiemy między trzecią a piątą dochodzi do największych zawirowań. Towarzystwo  zmienia lokale i zaczynają się burdy, śpiewy, hałas i bijatyki. Tę inicjatywę pana komendanta popieramy w pełni. Jednocześnie sugerujemy aby poza centrum pozostawić właścicielom dowolność i swobodę w regulowaniu czasem otwarcia lokali. Dotychczasowe próby rozwiązania tego problemu nie dawały rezultatu. Może w tym roku.

- Należałoby najpierw przebadać pod względem socjologicznym cała sytuację - mówi Grażyna Czajkowska, Radna Miasta Sopot - a dopiero wówczas podejmować decyzję. Owszem, na jakiś czas doraźnie można ograniczyć funkcjonowanie lokali w porach, o których mowa. Podejmowanie jednak  takiej decyzji bez głębszej analizy, nie ma sensu. To działanie intuicyjne bez należytego wsparcia badawczego. Takie rzeczy trzeba planować z dużym wyprzedzaniem.

ss