W Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyło się otwarcie wystawy „Wielki głód w Kazachstanie (Aszarszyłyk). Historia nieznana.”. Było to wydarzenie towarzyszące III posiedzeniu Polsko-Kazachstańskiej Komisji Historycznej, które w dniach 17-19 maja odbywa się w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Ekspozycja „Wielki głód w Kazachstanie (Aszarszyłyk). Historia nieznana.” opowiada o Wielkim Głodzie w Sowieckim Kazachstanie. Wielki Głód w Kazachstanie, stał się dla republiki katastrofą demograficzną. W latach 1930–1933 wskutek kolektywizacji, rozkułaczenia, represji i głodu zmarło co najmniej 1 mln 200 tys. osób, co daje ok. ⅓ wszystkich mieszkańców kraju. Tragedia ta jeszcze długo rzutowała na historię i demografię Kazachów, a jej przebieg dopiero teraz jest badany. Pojawiła się wreszcie możliwość opowiedzenia o tym światu. Opustoszały kraj w połowie lat 30. XX wieku Józef Stalin postanowi wypełnić deportowanymi narodami, w tym obywatelami polskimi, potrzebne były bowiem ręce do pracy w licznych zakładach i kopalniach. Spirala terroru nakręcała kolejne tragedie.
Wprowadzenia w tematykę wystawy dokonali jej autorzy: dr Dmitriy Panto pracownik Działu Naukowego MIIWŚ, jeden z dwóch sekretarzy Polsko–Kazachstańskiej Komisji Historycznej oraz dr Jerzy Rohoziński z Instytutu Pileckiego, członek prezydium Polsko–Kazachstańskiej Komisji Historycznej.
- Ostatnie 6 lat, to czas intensywnych spotkań, rozmów, współpracy w różnych wymiarach, też współpracy polegającej na zapoznawaniu się z materiałami, które są w archiwach Kazachstanu - powiedział dr hab. Grzegorz Berendt, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, członek prezydium Polsko–Kazachstańskiej Komisji Historycznej. - Dotyczą one nie tylko losów polskich obywateli (...), których zesłano po 1936 roku do Kazachstanu, ale obejmują też informacje o losach rodzimej ludności tego wielkiego wspaniałego kraju. Informacje o dramatycznych wydarzeniach z lat 30, z okresu II wojny światowej, ale też o tym jak już w okresie carskiego imperium niszczono strukturę społeczną Kazachstanu. Odbierając majątek, zabierając ziemię doprowadzano do tego, że zamężni niegdyś Kazachowie stawiali się, jeszcze przed I wojną światowa, coraz bardziej biedni na swojej własnej ziemi. Natomiast dopełnienie tych destrukcyjnych procesów, które zachodziły od XIX wieku do pierwszej wojny światowej, stanowiły eksperymenty sowietów, którzy postanowili zniszczyć tradycyjną strukturę społeczną w Kazachstanie, system gospodarczy Kazachstanu, dostosowany do warunków klimatycznych, glebowych na tym terenie. (...) Proszę Państwa, głodu w takiej skali, sztucznie wywołanego, w kontekście innych państw, innych narodów nie znam. Naród polski nie doświadczył tego typu tragedii na przestrzeni 1000 lat swoich dziejów. Tym bardziej, uznałem że musimy naszym rodakom, ale też cudzoziemcom, gościom muzeum opowiedzieć o tej tragedii i w pewnym sensie stać się takim mostem, pasem transmisyjnym wiedzy o tragicznym doświadczeniu narodu kazachskiego.
- Spotkaliśmy się dzisiaj w Gdańsku w ramach trzeciego posiedzenia polsko-kazachstańskiej komisji - powiedział prof. dr hab. Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru, przewodniczący (od strony polskiej) Polsko–Kazachstańskiej Komisji Historycznej. - (...) Trzeba pamiętać, że 50% osób deportowanych w latach 1940-1941 trafiło na teren dzisiejszego Kazachstanu. Materiał zgromadzony w otrzymanych (przyp. red.) archiwach jest nie do przecenienia. To pięć tomów dokumentów, które w tej chwili opracowujemy. Ktoś może powiedzieć, tomów przeznaczonych tylko i wyłącznie dla historyków, naukowców. Nie proszę Państwa, z tych dokumentów będą korzystać także zwykli obywatele, potomkowie Sybiraków; bo chodzi nam też o to, aby właśnie oni dowiedzieli się jaki los spotkał ich przodków.
Otwarcie wystawy poprzedziło przekazanie dokumentów Kordianowi Borejce, Prezesowi Zarządu Głównego Związku Sybiraków, materiałów pozyskanych w wyniku prac Polsko-Kazachstańskiej Komisji Historycznej, odnalezionych w archiwach Kazachstanu.
- Bardzo dziękuje polskim historykom, naszym kolegom, że pomogli przenieść pamięć historyczną o tych bardzo ciężkich czasach - powiedział prof. dr hab. Ziyabek Kabuldinov, dyrektor Instytutu Historii i Etnologii przy Komitecie Nauki Ministerstwa Edukacji i Nauki Republiki Kazachstanu w Ałmaty, Przewodniczący (od strony kazachstańskiej) Polsko–Kazachstańskiej Komisji Historycznej. - (…) W ciągu trzech lat naród kazachski stracił połowę swojej ludności, w ciągu dwóch-trzech lat na terenie Kazachstanu oczyszczono te obszary z ludności kazachstańskiej i zaczęli tam napływać pierwsi przesiedleńcy. Pierwsi byli Polacy - 45 tysięcy rodzin Polaków (…) w ciągu następnych 10 lat do Kazachstanu trafili przedstawiciele 61 narodów, to było ponad milion osób (…) Nasze archiwa świadczą o tym, że Kazachowie dzielili się ostatnim kawałkiem chleba z Polakami, swoim maleńkim ogniskiem domowym i to świadczy o tym, że był to był początek tej wielkiej przyjaźni.
źródło muzeum1939.pl
Inne artykuły związane z:
- 23/05/2023 06:54 - Radio Gdańsk: „Żeby nie było śladów – sprawa Grzegorza Przemyka. Dekalog zła”
- 22/05/2023 15:20 - Głos radnych PiS w sprawie ratowania gdańskiego dziedzictwa zieleni
- 22/05/2023 08:54 - W tygodniku „Sieci”: Miliony przeciw PiS
- 21/05/2023 18:27 - Porcelanowy jubileusz „Wiosny w ogrodzie”
- 19/05/2023 19:14 - Ogrodnicze święto w Rënku
- 16/05/2023 12:33 - Zmarła prof. Barbara Krupa-Wojciechowska
- 15/05/2023 07:57 - W tygodniku „Sieci”: Rosja celuje w wybory w Polsce
- 12/05/2023 19:38 - Pomalujemy pomorskie szpitale na zielono
- 11/05/2023 18:25 - Jerzy Barzowski: Wyjazd jak figura literacka
- 11/05/2023 16:27 - Nasi... najdrożsi - urzędowi liderzy