Prezydent wrócił do pracy

Prezydent Paweł Adamowicz ponownie pojawił się na salonach. Kalendarz wypełniony po brzegi, dochodzące spotkania i wydarzenia związane z gdańskimi wydarzeniami, jednak po powrocie zamiast zająć się tym co najistotniejsze, pojechał na spotkanie z zarządem Fundacji Pogranicze, zajmującej się sprawami kulturalnymi. - Nie jest tak, że "zagadnienia istotne dla miasta Gdańsk" załatwia się tylko w Gdańsku, tylko w gabinecie prezydenta. Czasami wymagają wyjazdu - poinformował Antoni Pawlak, rzecznik Prezydenta Miasta Gdańsk.

Zgodnie ze stanowiskiem Urzędu Miasta wyjazd do Krasnogrudy dotyczył spraw istotnych dla Gdańska, których zrealizowanie było konieczne.
- Po pierwsze szef Fundacji Pogranicza jest jurorem konkursu „Europejski Poeta Wolności”. Konkurs ten oraz związany z nim festiwal poetycki jest bardzo ważny dla gdańskiej kultury, a także dla promocji naszego miasta. Dyskutowano więc o tym konkursie, podsumowano jego dotychczasowe trzy odsłony, zastanawiano się, czy na podstawie zgromadzonych doświadczeń nie należałoby w jakiś sposób lekko zmodyfikować formuły zarówno samego konkursu, jak i towarzyszącego mu festiwalu. Ponadto Fundacja Pogranicze jest swojego rodzaju fenomenem w Polsce. Wykonuje wspaniałą pracę z pogranicza kultury i działań społecznych. Zastanawialiśmy się więc, czy niektórych doświadczeń Fundacji nie dałoby się wykorzystać w Gdańsku. To wszystko – tłumaczył ułożenie prezydenckiego kalendarza Pawlak.

W Fundacji Pogranicze cel wizyty prezydenta był znany jedynie dyrektor Małgorzacie Czyżewskiej, która przyznała o prowadzeniu rozmów dotyczących współpracy w projektach kulturalnych oraz przygotowywaniu nowej formuły nagrody „Poeta Wolności”.
- Mamy rozbudowany program literacki, zarówno edukacyjny jak i związany z twórczością i myślimy wspólnie o programach rezydencyjnych dla pisarzy i poetów - oznajmiła Małgorzata Czyżewska.

Prezydent Adamowicz wraz z zarządem Fundacji Pogranicze rozważa związanie projektów literackich prowadzonych przez Miasto Gdańsk z miejscem twórczości Czesława Miłosza, czyli Krasnogrudą.

Dyskusji nie podlega konieczność wyjazdu, ale ważność omawianego zagadnienia. Wydawałoby się, że po dwutygodniowej nieobecności prezydent Adamowicz skupi się na sprawach bieżących, a jak mówią mniej przychylni - przedłużył sobie wakacje.

Żaneta Stasiowska