Różański nowym przewodniczącym SLD w Gdyni - rozmowa

W Gdyni obraduje nadzwyczajny zjazd miejskiej organizacji Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Delegaci dokonali zmiany przewodniczącego. Nowym szefem partii został Andrzej Różański. Na byłego posła, członka komisji orlenowskiej i byłego szefa pomorskiej SLD głosowało 49 delegatów, a 11 było przeciw. Głosowało 77 osób. Różański zastąpił Marzenę Dobrowolską, dotychczasową przewodniczącą, która poddała się ocenie działaczy po nieudanych w Gdyni dla lewicy ostatnich wyborach samorządowych.

Rozmowa z Andrzejem Różańskim

W jaki sposób przekonał Pan członków SLD do poparcia swojej kandydatury?

Przede wszystkim zaproponowałem nowe otwarcie, pewną zmianę w działaniach partii. Zamierzam odnowić stosunki ze środowiskami, od których ostatnio trochę się oddaliliśmy, czyli związkami zawodowymi i różnymi organizacjami pozarządowymi. Chcemy też być bardziej widoczni wśród zwykłych ludzi, bo nie wszyscy pamiętają już o tym, że SLD w Gdyni jeszcze istnieje. Można to osiągnąć tylko ciężką pracą, ale nie boję się tego.

Czyli możemy się spodziewać, że SLD będzie bardziej widoczne na gdyńskiej scenie politycznej?

Myślę, że tak. Widzę wśród działaczy duży optymizm, zapał do pracy, a także gotowość na poświęcenie, bo tego wymaga dzisiejsza polityka.

Jakie stawia Pan sobie cele na nowym stanowisku?

Teraz najbliższym wyzwaniem są dla nas wybory do rad dzielnic. W tej chwili mamy w Gdyni 36 radnych dzielnic. Gdyby udało się nam zdobyć 50 miejsc, uważam, że byłoby to sukcesem.

A wybory parlamentarne?

Za wcześnie, aby mówić o konkretnym wyniku. Na pewno będziemy się jednak starać, by do krajowego programu SLD wpisane zostały punkty mówiące o gospodarce morskiej. Chcemy, aby sprawy Pomorza były ważnym elementem naszej polityki.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Adrian Dampc