Udanie rozpoczęli ligową rywalizację w 2024 roku na swoim parkiecie siatkarze Trefla. Gdańszczanie w ERGO Arena pokonali Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:20, 25:23, 31:33, 25:19).
Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:20, 25:23, 31:33, 25:19)
Trefl: Droszyński 3, Sasak 20, Niemiec 10, Urbanowicz 10, Orczyk 20, Sawicki 15, Martinez (libero) oraz Nasewicz 1, Czerwiński
Resovia: Drzyzga, Bucki 17, Kłos 12, Kochanowski 1, DeFalco 3, Cebulj 2, Zatorski (libero) oraz Boyer 3, Kozub, Mordyl 10, Louati 12, Staszewski 3
MVP: Piotr Orczyk
Gdańszczanie rok rozpoczęli od porażki w Częstochowie. Starcie z Asseco Resovią było rywalizacją z sąsiadem w tabeli. Przed meczem goście zajmowali czwarte, a Trefl piąte miejsce. Sobotni mecz nie miał tego zmienić, bo przyjezdni mieli aż 7 punktów więcej i byli faworytem meczu.
Z powodu urazów poza składem Trefla po raz kolejny znaleźli się Lukas Kampa, Jordan Zaleszczyk i Voitto Koykka.
Pierwszy set był przez długi czas wyrównany. Goście dość szybko musieli zmienić swój plan na mecz, bo przy stanie 4:4 plac gry opuścił Jakub Kochanowski. Środkowy reprezentacji Polski przez kilkadziesiąt minut był opatrywany przez służby medyczne, a potem udało się na badania. Prawdopodobnie doznał złamania palca.
Dodatkowym problemem dla gości była słaba dyspozycja Toreya Defalco. Mimo tego gra była wyrównana. Gdańszczanie niewielką przewagę osiągnęli w końcówce. Trefl wypracował sobie 2-3-punktowe prowadzenie, które nie pozwolili rywalom zniwelować.
Drugi set wyglądał podobnie. Przez długi czas wynik oscylował wokół remis z minimalną przewagą gdańszczan. Podopieczni trenera Igora Juricica 2-3 punktowe prowadzenie uzyskali praktycznie w tym samym momencie seta jak w pierwszej partii. Przyjezdni obronili dwa setbole, a przy trzecim skutecznym atakiem partię zakończył Mikołaj Sawicki.
W trzecim secie od początku inicjatywę mili goście. Rzeszowianie przez długi czas mieli 2-3 punkty przewagi. Gdańszczanie gonili wynik i tak jak we wcześniejszych partiach przejęli inicjatywę w tym samym momencie. Trefl prowadził 21:18 i wydawało się, że tak jak w dwóch wcześniejszych setach nie da sobie wydrzeć wygranej. Podopieczni trenera Juricica mieli piłkę meczową, ale Alieksei Nasewicz posłał zagrywkę w siatkę. Postawa w polu serwisowym w decydującej części tej partii miała duże znaczenie. Gdańszczanie jeszcze 4 razy zepsuli serwis nie dając sobie szansy na przejęcie inicjatywy. Goście zakończyli seta przy ósmej piłce setowej.
Czwarty set miał podobny przebieg jak pierwszy i drugi. Przez długi czas wyrównana gra i przejęcie inicjatywy przez Trefl w praktycznie tym samym momencie. Tym razem gdańszczanie nie dali sobie wydrzeć wygranej i w pełni kontrolowali grę. Mecz zakończył skuteczny blok gdańszczan.
Tomasz Łunkiewicz
- 22/01/2024 13:02 - Drużyna Energa Wybrzeże zaprezentowała się kibicom
- 21/01/2024 10:32 - Trefl pewnie ograł Eneę Czarnych
- 21/01/2024 09:51 - Znamy "tureckich" rywali Arki Gdynia
- 21/01/2024 09:45 - Śląska kanonada na Wybrzeżu
- 07/01/2024 20:38 - Hokeistki Stoczniowca wygrały wymianę ciosów w Jastrzębiu
- 03/01/2024 18:17 - Trefl nie miał argumentów w Częstochowie
- 23/12/2023 22:13 - Trefl wygrał przed świętami
- 23/12/2023 20:41 - Krzysztof Kasprzak: Żeby był fajny, ciekawy, radosny sezon
- 23/12/2023 12:17 - Święta u Jastrzębi
- 23/12/2023 12:12 - Święta sportowców