Po raz kolejny siatkarze Lotosu Trefla zmienili losy meczu, ale nie potrafili postawić kropki nad i. Podopieczni Andrei Anastasiego przegrali w Katowicach z GKS 2:3 (22:25, 13:25, 25:20, 25:16, 13:15).
GKS Katowice - Lotos Trefl Gdańsk 3:2 (25:22, 25:13, 20:25, 16:25, 15:13)
GKS: Falaschi 1, Sobański 12, Krulicki 10, Butryn 19, Kapelus 20, Pietraszko 5, Stańczak (libero) oraz Stelmach, Kalembka 2, Błoński, Fijałek, van Walle
Lotos Trefl: Masny 2, Pietruczuk 8, Paszycki 9, Schulz 21, Hebda 4, Gawryszewski 9, Gacek (libero) oraz Stępień, Romać, Jakubiszak 14, Grzyb, Niemiec 2
MVP: Serhiy Kapelus
Gdańszczanie w Katowicach zakończyli tygodniową wyprawę na południe Polski. Po wygranej w ćwierćfinale Puchar Polski w Rzeszowie i porażce w półfinale turnieju finałowego Pucharu Polski ze Skrą żółto-czarni zagrali w Katowicach awansem mecz 26 kolejki z GKS. Spotkanie w Spodku miało kilka oblicz. Pierwszy set to wyrównana gra, w której przez długi czas żadna z drużyn nie mogła uzyskać nawet 2 punktów przewagi. Pierwsi na dwa "oczka" odskoczyli katowiczanie (16:14). Gospodarze nie tylko utrzymali tą przewagę, ale jeszcze ją powiększyli i pierwszą partię zapisali na swoją korzyść. Bardzo jednostronny przebieg miał drugi set. Od początku dominowali podopieczni Piotra Gruszki, którzy bezlitośnie wykorzystywali beznadziejną grę gdańszczan. Przewaga katowiczan błyskawicznie rosła i set zakończył się rozbiciem żółto-czarnych do 13. Początek trzeciej partii wskazywał, że będzie ostatnią. Gospodarze prowadzili 4:1, a gdańszczanie byli bezradni. GKS miał piłkę na 5:1, ale jej nie wykorzystał. To był punkt zwrotny. Podopieczni trenera Anastasiego złapali wiatr w żagle. Punktować w ataku zaczął Damian Schulz, a skutecznie wspierał go Szymon Jakubiszak, który pod koniec drugiej partii zastąpił Miłosza Hebdę. Gdańszczanie wyszli na prowadzenie i pewnie wygrali trzeciego seta. W czwartym secie żółto-czarni zrewanżowali się za drugą partię i wysoko pokonali katowiczan doprowadzając do tie breaka. Decydującą partię lepiej zaczęli gdańszczanie, którzy prowadzili 4:2. Gospodarze szybko doprowadzili do remisu i przez długi czas toczyła się wyrównana gra. Podopieczni trenera Anastasiego prowadzili 10:8, ale końcówka należała do katowiczan. GKS od stanu 12:12 zdobył dwa punkty. Pierwszego meczbola zmarnował Butryn posyłając zagrywkę w aut. Przy drugiej piłce meczowej nie pomylił się Kapelus i gospodarze mogli się cieszyć z drugiej wygranej w tym sezonie nad gdańszczanami.
Tomasz Łunkiewicz
- 21/01/2017 21:11 - Pożegnanie Zapaśnika
- 21/01/2017 21:06 - Gdańscy hokeiści ponownie bezlitośni dla SMS-u
- 18/01/2017 20:40 - Atom Trefl odpadł z Pucharu Polski w 1/8
- 18/01/2017 20:28 - Wygrana Lechii w sparingu z Viktorią Berlin - wynik
- 18/01/2017 17:02 - Gwiazdy i koledzy pożegnają Zetterstroema
- 17/01/2017 16:09 - Chrzanowski na "warszawskich papierach"
- 15/01/2017 18:58 - Lechia już trenuje. Ale wzmocnień na razie brak
- 15/01/2017 15:28 - Atom Trefl bezradny przeciwko Giacomini Budowlani
- 14/01/2017 19:08 - Skra zakończyła marzenia Lotosu Trefla o Pucharze Polski
- 13/01/2017 21:21 - Gdańscy hokeiści pokonali torunian efektowanie i w dobrym stylu