184 sekund zabrakło hokeistom MH Automatyka Stoczniowiec 2014 do wygrania pierwszego meczu w sezonie 2016/2017. W pierwszym spotkaniu w hali Olivia biało-niebiescy przegrali po dogrywce z GKS Katowice 2:3 (0:0, 1:0, 1:2, 0:1). Gdańszczanie przegrali po raz szósty z rzędu, ale wywalczyli pierwszy punkt.
MH Automatyki Stoczniowca 2014 - GKS Katowice 2:3 (0:0, 1:0, 1:2, 0:1)
Bramki: 1:0 Wsół (36), 1:1 Bogdziul (42), 2:1 Nasca (45), 2:2 Lukacevic (57), 2:3 Sawicki (62)
MH Automatyka Stoczniowca 2014: Kieler - Dolny, Nowak, Marzec, Rompkowski, Strużyk - Lehmann, Wsół, Gościński, Kastel-Dahl, Skutchan - Kantor, Różycki, Steber, Nasca - Wrycza, Sochacki, Szczerbakow, Ziółkowski, Pesta
Pierwszych pięć spotkań sezonu 2016/2017 gdańscy hokeiści rozegrali na wyjeździe, w związku z remontem Olivii, i ponieśli w nich pięć porażek. Gdańszczanie byli w tych meczach zadziwiająco regularni w każdym zdobywając po dwie bramki, niestety rywale częściej trafiali do gdańskiej bramki.
Spotkanie z GKS Katowice było pierwszym gdańskiej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej od pięciu lat. Głód hokeja na najwyższym poziomie było widać na spotkaniu z katowiczanami, które obejrzało około 2500 widzów.
Od początku obie drużyny nastawiły się na twardą walkę. Nie brakowało ostrych starć, które kilka razy kończyły się wysłaniem zawodnika na ławkę kar. Gra w przewadze nie wychodziła żadnej z drużyn i obie drużyn przetrwały wszystkie osłabienia bez strat.
Po wyrównanej pierwszej tercji w drugiej przewagę uzyskali gdańszczanie. Efektem tego była bramka Patryka Wsóła w 36 minucie. Niestety biało-niebiescy mieli kiepsko wyregulowane celowniki i nie wykorzystali kilku sytuacji. Goście nie chcieli być "gorsi" i również nie potrafili pokonać Michała Kielera. Udało im się na początku trzeciej tercji. Po strzale Daniela Bogdziula był remis. Gdańszczanie wyszli na prowadzenie niecałe trzy minuty później gdy katowickiego bramkarza pokonał Philip Nasca. Niestety w ostatnich 7-8 minutach biało-niebiescy oddali inicjatywę gościom i dali się zepchnąć do defensywy. Bramka wisiała w powietrzy i niestety 184 sekundy przed końcową syreną był remis 2:2. Katowiczanie byli bliscy zdobycia zwycięskiej bramki jeszcze w regulaminowym czasie gry, ale zabrakło im precyzji. Dogrywkę gdańszczanie zaczęli w osłabieniu, ale przetrzymali minutę grając 3 na 4. Gdy odsiadujący karę gdańszczanin wjechał na lód ruszył do boksu gdańskiej drużyny, aby dokonać zmiany, goście ruszyli z atakiem. Radosław Sawicki objechał gdańską bramkę i wepchnął krążek przy lewym słupku.
Gdańszczanie po raz kolejny zatrzymali swój licznik strzelecki na licznie dwóch goli, ale tym razem nawet tak nikły dorobek mógł im dać wygraną. Nie potrzebnie też biało-niebiescy dali się zepchnąć w ostatnich minutach do głębokiej defensywy. MH Automatyka Stoczniowiec 2014 zdobyła pierwszy punkt w sezonie, ale na pewno jest niedosyt, bo trzy punkty były bardzo blisko.
Tomasz Łunkiewicz
- 03/10/2016 13:47 - Przemeblowany Lotos Trefl zaczyna sezon
- 02/10/2016 14:43 - 3 Finał IMŚJ LIVE
- 02/10/2016 10:13 - Zabrakło konkretów i polotu - oceny lechistów po meczu z Legią
- 01/10/2016 20:21 - Najlepszy mecz sezonu. Niestety, dla Lechii zakończył się on bardzo źle
- 30/09/2016 21:41 - Ponownie zdobyć Warszawę
- 29/09/2016 18:39 - Grupa Lotos wróci do gdańskiego żużla?
- 29/09/2016 17:46 - Walne Zebranie Członków SKT
- 27/09/2016 07:46 - Brązowy medal DMP gdańszczan na minitorze
- 26/09/2016 16:48 - Hokeistki Stoczniowca zakończyły wrzesień zwycięsko
- 24/09/2016 19:52 - Początek z wysokiego C zapewnił trzy punkty - oceny lechistów po meczu z Ruchem