Rozmowa z Marcelem Szymko, żużlowcem Wybrzeża Gdańsk
- Kilkanaście dni temu w największym dzień sportowym w Polsce w materiale o gdańskim żużlu przy twoim nazwisku była informacja, że szukasz klubu. Dla gdańskich kibiców mogło to być dużym zaskoczeniem.
- Muszę zdementować tą informację. Nie szukam klubu. Zostaję w Gdańsku.
- Jesteś jednym z zawodników, którzy najszybciej doszli do porozumienia z gdańskim klubem. Co zadecydowało o tym, że zdecydowałeś się zostać w Gdańsku?
Marcel Szymko: Nie ukrywam, że sytuacja zmusiła mnie do tego żeby pozostać. Jest to mój klub macierzysty i nie mogę go zostawić w takim momencie, w takiej sytuacji.
- Nie miałeś obaw decydując się na pozostanie w Gdańsku? Wiadomo jaka jest sytuacja gdańskiego żużla.
Marcel Szymko: Skłamałbym gdybym powiedział, że jestem w stu procentach spokojny. Czasem trzeba podejmować decyzje, które podpowiada sumienie. Tak było tym razem. Mocno wierzę w to, że wszystko będzie dobrze w klubie i najgorsze czasy są za nami.
- Liga rusza za niewiele ponad dwa miesiące. Jak wyglądają twoje przygotowania do sezonu?
Marcel Szymko: Nie mogę się doczekać nie tylko sezonu, ale w ogóle pierwszych treningów, pierwszych jazd. Bardzo intensywnie przygotowuję się fizycznie, kondycyjnie. We wtorki i czwartki mam dwa treningi dziennie, a w pozostałe dni jeden trening. Prowadzę przygotowania sprzętowe w miarę możliwości. Gromadzę środki finansowe na zakup nowego sprzętu i remontowanie tego co zostało.
- Wiek seniora zacząłeś od rzucenia na głęboką wodę - startów w ekstralidze. Jak oceniasz pierwszy rok w gronie seniorów?
Marcel Szymko: Jak spadać z konia to z wysokiego. Na pewno zebrałem duże doświadczenie. Wydaje mi się, że nie sprostałem własnym oczekiwaniom jeśli chodzi o ten sezon. Wiem czym było to spowodowane. W dużej mierze tym, że brakowało środków na prawidłowy rozwój. Nie chodzi tylko o sprzęt, ale również sprawy organizacyjne. Nie mogę spisać tego sezonu na straty. Uważam, że zdobyłem bardzo dużo doświadczenia i myślę, że ten sezon będzie procentował w kolejnych latach.
- To, że miałeś okazję do dużej liczby startów to chyba największy plus poprzedniego sezonu.
Marcel Szymko: O to mi właśnie chodziło. Ta ilość startów z rywalami na najwyższym światowym poziomie musi zaprocentować. Właściwie nawet z optymizmem patrzę na te porażki, które trzeba było przełknąć.
- Można powiedzieć, że trakcie sezonu podbudowałeś się i po niezbyt udanym początku od spotkania z Lesznem zacząłeś jeździć skuteczniej.
Marcel Szymko: Mam w naturze, że nigdy się nie poddaję. To, że ponosi się porażki jest wliczone w ryzyko podejmowania rywalizacji.
- Przed poprzednim sezonem oczekiwania wobec ciebie nie był zbyt duże. W tym roku z pewnością będą od ciebie więcej wymagali. Podejrzewam, że ty również będziesz od siebie dużo wymagał.
Marcel Szymko: Zdaję sobie sprawę, że kibice będą ode mnie oczekiwać dużo, ale nie boję się tego. Mam nadzieję, że uda mi się przygotować na tyle żeby tym oczekiwaniom sprostać. Sam sobie postaram się postawić poprzeczkę jak najwyżej. Nie ukrywam, że nie chciałbym za długo jeździć w drugiej lidze.
- Co chciałbyś powiedzieć gdańskim kibicom przed startem sezonu?
Marcel Szymko: Najważniejsze żeby nie tracili wiary. Żeby nas wspierali, żeby stali murem za swoimi zawodnikami, bo nam to jest bardzo potrzebne. Żeby nawet na chwilę się od nas nie odwracali.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
fot. Sławomir Żylak
- 01/02/2015 17:38 - Trefl rozbity przez "Akademików"
- 31/01/2015 21:22 - Lotos Trefl zdobył Lubin
- 31/01/2015 16:22 - Konkurs 50 Tysięcy
- 30/01/2015 20:36 - Dzikowski: nasz cel to pierwsza czwórka drugiej ligi
- 29/01/2015 19:59 - Anna Rybicka: Sport dał mi wszystko
- 29/01/2015 12:11 - Mistrzynie Rumunii rywalkami PGE Atomu Trefl w ćwierćfinale Pucharu CEV
- 28/01/2015 18:06 - Lotos Trefl pokonał Transfer i zagra w półfinale Pucharu Polski
- 27/01/2015 19:32 - Lechia: Cieszy zwycięstwo, martwią absencje
- 26/01/2015 21:35 - Wreszcie odbili się od dna
- 26/01/2015 18:14 - Wojtkowiak: Każdy w drużynie ma być ważny